poniedziałek, 30 grudnia 2013

Mieszczuch na wsi i jeszcze na blogu - 30 grudzień 2013 rok

Witam cieplutko wszystkich, którzy zechcieli zajrzeć na tę stronę. Piszę do was z mojego Zaścianka, który znajduje się gdzieś pomiędzy Krakowem i Kielcami, a więc jak mawiamy na końcu świata. Tu muszę wyjaśnić, że od urodzenia był ze mnie zdeklarowany mieszczuch i proszę wsi mi się zachciało. No i mam co chciałam. No może przesadzam, ale jak trochę poczytacie tego co tu będę pisać to sami się przekonacie, że wieś ta choć zapomniana przez Boga i miejscowe władze wcale nie jest taka sielska i anielska, a spokój i cisza to mocno przereklamowane jej atuty. No oczywiście nie będę tej wsi tak całkiem odsądzać od czci i wiary i napiszę też o zaletach  mieszkania tutaj, bo niewątpliwie takie są. Może nie uwierzycie, ale mieszkanie tutaj wcale nie jest nudne, a czasem bardzo zaskakujące. Tak więc czytajcie i bawcie się dobrze. Aha. Z góry przepraszam za mogące się pojawiać błędy. Nigdy nie czytam drugi raz tego co piszę, a to z prostej przyczyny: mało kiedy podobają mi się moje teksty i musiałabym zacząć wszystko od nowa. To tyle na razie. Pozdrowionka z Zaścianka.